Póki co czekam na informacje.
Korzystając z ostatnich dni urlopu uszyłam dwie bluzki w dwóch wersjach według jednego wykroju, który pochodzi z najnowszego numeru Burdy "Szycie krok po kroku" nr 2/17 [w piątek ukazał się w sprzedaży].
Jest to model 3a i 3b.
Pierwszą szyłam z resztek szarej dresówki, które zostały mi po uszyciu innej bluzki.
Ta ma krótkie rękawki. Szyłam ją na stębnówce Juki.
Najpierw zszyłam ramiona:
Potem przyszyłam stójkę i zszyłam boki:
Potem wszyłam rękawki:
Wszystkie zeszyte zapasy przeszyłam owerlokiem:
Na koniec pozostało podwinięcie i przeszycie brzegów rękawków i dołu bluzki:
Drugą szyłam z cienkiej lejącej dzianiny. Różni się od szarej długością rękawów i stójki. Tą szyłam na domowej Berninie.
Obie wersje szyłam wg rozmiaru 38. Ta szara jest ok, bo szyłam z grubszego materiału, ale ta druga brązowa jest jakby ciut za duża i mogłaby być z 4-5 cm dłuższa. Myślę, że gdybym szyła ją według r. 36 to byłaby fajniejsza :)
Tym sposobem troszeczkę uszczupliłam moje dawno zrobione zapasy materiałowe. W sumie podczas urlopu uszyłam 9 bluzek. Każda była szyta z kawałka materiału mniej więcej o metrowej długości.
Mam jeszcze ze dwa lub trzy materiały podobnej długości, więc z nich też powstaną bardzo proste bluzki.
Porządki w kredensie z bluzkami zrobione, więc miejsce na nową garderobę jest 😄
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz