W ciągu ostatnich dwóch tygodni uszyłam kolejne piórniki i myszki, które już znacie z wcześniejszych wpisów.
Piórniki już dawno obiecałam moim uczennicom, a myszki szyłam z przeznaczeniem na aukcje charytatywne. Połowę myszek wczoraj wysłałam paczką do Wrocławia ToFikowi z "Co ja tofię", a drugą część zawiozę do Schroniska dla zwierząt w Sosnowcu. Może ktoś zechce je kupić i tym samym wesprze kocie i psie biedy :)
Kolejne elementy już są też skrojone i czekają na pozszywanie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz