Wieści z frontu patchworkowego :)
Parę dni temu znalazłam chwilę wolnego czasu i pocięłam tzw. próbny materiał na paski i spróbowałam je zszyć ze sobą.
Oczywiście Lilek (jeden z dwóch moich kocich pomicników) mi asystował i patrzał czy dobrze mi idzie ;-)
Okazało się, że doliczyłam za mały margines na szew, bo tylko 0,5 cm i potem musiałam docinać to co wystawało. Szyłam stopką krawędziową, która zabiera 0,6 cm naddatku na szew. Tak więc z nowego materiału potnę już, mam nadzieję, paski z właściwymi wymiarami.
Ostatecznie udało mi się pozszywać w miarę równo wszystkie elementy ze sobą. Może wykorzystam to później do uszycia poszewki na małą podusię.
Myślę, że teraz mogę już zabrać się za cięcie pasków z właściwego materiału, którego ostatnio pokazywałam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz