Za oknem nieśmiało słońce próbuje przebić się przez chmury. Co planujecie dzisiaj robić?
Ciśnienie chyba niskie, więc za chwilę zrobię sobie pysznej kawy i zasiądę do maszyny. Zastanawiałam się długo co uszyć z szarej dresówki, którą dostałam od mojej siostry w prezencie urodzinowym. Moja siostra uszyła sobie jakiś czas temu z takiego materiału bluzę z Burdy - Szkoły Szycia. Wyszła jej na prawdę fajnie. Postanowiłam więc, że spróbuję uszyć sobie taką, bo nie jest chyba zbyt skomplikowana, więc myślę, że dam radę. Wczoraj odrysowałam wykrój i skroiłam elementy bluzy, a dzisiaj mam zamiar to pozszywać.
Nie obyło się oczywiście bez pomocy moich futrzaków. Wyszłam na moment z pracowni, a po powrocie zastałam taki oto widok. Lilek postanowił "przypilnować" wykroju :D
Tak więc jeśli nie macie szpilek, to wystarczy jeden kot, aby móc odrysować kontury wykroju na materiale ;)
To tyle na razie. Idę zrobić kawy i zabieram się do pracy! Słonecznego dnia Wam życzę :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz