czwartek, 31 grudnia 2015

12.

Koniec roku zbliża się wielkimi krokami, czas więc zrobić małe posumowanie :)
 Ponieważ tak się jakoś poukładało, że miałam mało wolnego czasu, to niestety rzadko tu zaglądałam. Nie oznacza to oczywiście, że nic się nie działo w temacie szycia, wręcz przeciwnie! O tym teraz chcę napisać w kilku osobnych krótkich postach. Jak już wiecie, we wrześniu zaczęłam chodzić na kurs aby opanować chociaż w jakimś stopniu szycie ubrań. Nie będę tu pisać o zajęciach z teorii, ale skupię się na tych praktycznych. Na początku poznawałyśmy obsługę maszyn - głównie oczywiście przemysłowej stębnówki i overlocka. Nie przypuszczałam dotąd, że przemysłowa maszyna może aż tak się różnić od tych domowych. Prędkość szycia jest niesamowita! Z początku miałam trudności z opanowaniem przemysłowej stębnówki, ale teraz idzie mi to już nieco lepiej, w końcu jak mawiają: "praktyka czyni mistrza" :D Pewnie za jakiś czas moja domowa maszyna będzie mi się wydawała zdecydowanie za wolna w szyciu ;-) Po opanowaniu szycia "na sucho" po kartce papieru, zaczęłyśmy próby na kawałkach materiału. W międzyczasie poznałyśmy też tzw. metodę wklejek.



 Po przeszyciu na kawałkach materiałów podstawowych ściegów maszynowych, przyszła kolej na uszycie pierwszej rzeczy i o tym będzie w następnym poście :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz