środa, 17 sierpnia 2016

43.

I znowu za oknem pochmurno i chłodno. Jakieś takie chłodne to lato. Za chwilę zasiadam do przepisywania notatek z roboczego notatnika z zajęć kursu, bo sporo tego. Jednak najpierw chciałam pokazać Wam skończoną bluzę, którą uszyłam dwa dni temu :) Pierwszy raz szyłam bluzę i udało się. Nawet obyło się bez prucia :P Szyło się dobrze i bez większych problemów. Jedynie przyszycie ściągacza do podkroju szyi było małym wyzwaniem, bo trzeba było go trochę naciągnąć żeby ładnie przyszyć i nie było to zbyt łatwe. Ze ściągaczami przy rękawach poszło już zdecydowanie szybciej.









Liluś dzielnie mi towarzyszył podczas szycia, a Pirat podczas fotografowania końcowego efektu :D





Bluza fajnie wyszła. Mogłaby być tylko ciut mniejsza. Wykrój odrysowałam rozmiaru 38/40. Pewnie gdyby to była pojedyncza rozmiarówka, to byłoby lepiej. A może rozmiar 34/36 byłby dobry? Hmmm.... może jeszcze kiedyś spróbuję uszyć mniejszą, ale np. tył zrobię takiej samej długości jak przód, żeby nie szyć czegoś identycznego :)
Co do instrukcji szycia, to jest ona dobrze w Burdzie rozpisana i rozrysowana. Jednak jest tam chyba mały błąd: na rysunku pokazane jest, że plisę zapięcia dolnego i górnego trzeba wykroić z podwójnie złożonego materiału, a potem szyje się tylko z pojedynczego kawałka, w rezultacie czego zostają niepotrzebnie wykrojone dwa kawałeczki materiału.
Jeszcze muszę dokupić trzy zatrzaski o średnicy 1 cm i przyszyć do plisy zapięcia. Wtedy zrobię zdjęcie bluzy na sobie i tu zamieszczę :)

2 komentarze:

  1. Swietnie wyszlo. :D
    Ja probuje cos podobnego na drutach zrobic, i poki co jak juz cos wyszlo podobnego, to kupiec od reki sie trafil. :P
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję bardzo Jolu :) Dobrze się nosi ta bluza. Na drutach też bym sobie chciała zrobić coś podobnego ale na razie brak na to czasu i włóczki, są tylko chęci,ale to chyba za mało ;) Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń